środa, 2 października 2024
O kasztanach – z czułością, i co dobrego robi ze mną jesień
Foto: arch. pryw. Zbieranie kasztanów przypomina mi, że w przyrodzie i jej powtarzalności wciąż można odkrywać piękno. A przy tym docierać w sobie do czegoś bardzo wrażliwego, kruchego. Wy też chcecie? Pierwsze kasztany 🌰 zbieramy z Marią 7 września. Moja M., jak to ona – niecierpliwa, zrywa je prosto z drzewa, a następnie rozdeptuje. Myślę, że jeszcze tydzień i się zacznie – kontestuję.
piątek, 16 sierpnia 2024
O pokoleniach i szukaniu zrozumienia w dobie mediów społecznościowych
Foto: kadr z filmu „Shrek” Po śmierci Jerzego Stuhra słowa z jego książki „Tak sobie myślę” znajdują mnie ponownie. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie poruszą. A może jeszcze bardziej, głębiej…?! Po iluś latach tę książkę czytam ponownie. 📖 💬 „Zaczynam się bać młodych. Nie młodzieży. Młodzieży często zazdroszczę – beztroski, spontaniczności, pocałunków na Plantach, zazdroszczę w taki, powiedzmy, gombrowiczowski sposób. A kto to są ci młodzi, których się boję? 🙁 Zacznę od banalnych obserwacji: boję się tych, którzy nie kłaniają mi się na korytarzu w szkole, chociaż wiedzą, kim jestem (a może nie?), tych, którzy w tramwaju nie ustępują miejsca pani w moim wieku, tych, którzy nie znają słowa «przepraszam», którzy robią «co chceta». A z poważniejszych spraw: tych się boję, którzy zaczynają zastępować mnie w zawodzie, którzy gardzą moją opinią na temat naszej profesji (…), którzy moje opinie wyśmiewają, czasem publicznie, którzy moich argumentów a priori nie przyjmują, nie daj Boże,
Foto: FreeImages On też jest wyrazem uczuć, tylko jakichś złamanych. Doprawdy, nie pojmuję, po co to sobie robimy. W minionych miesiącach swoje teksty zaczęłam rozsiewać po różnych portalach społecznościowych, bo to mami: zasięg. Bieżące sprawy, obowiązki, jakiś też automatyzm myślenia sprawiają, że to, co moje, osobiste, upragnione, tylko czasem daje o sobie znać. Za rzadko – jak dla mnie, choć dobre i to.
czwartek, 31 sierpnia 2023
O miłości powstańczej i wyborach serca, i tym co najpewniejsze
Flagi upamiętniające wybuch powstania warszawskiego, na Mokotowie – choćby przy ul. Grottgera – wiszą cały czas. Ale mnie w pamięć zapadła w tym roku piosenka. Na początku uwagę moją zwróciły plakaty, na mieście. A potem, przez przypadek, trafiłam na ten klip w sieci. „Ktoś widzi koniec, my możliwości” – te słowa wybrzmiały dla mnie najbardziej, bo rodzaj muzyki raczej nie w moim guście. Może cieszyć, że powstanie warszawskie inspiruje twórców tematem miłości – pamiętam, tak wtedy pomyślałam.
czwartek, 20 kwietnia 2023
O interferometrze, zapomnianych noblistach i historii, która sama się nie obroni
Historia ma swoje zagadki. I może inspirować. Są też pojęcia, takie jak Żyd, czy nawet kościół, na brzmienie których niektórzy aż się jeżą. To już nie historia. Sprawdzajmy, co za tym stoi. Jakiś czas temu znalazłam w sieci ciekawy tekst: o naszych zapomnianych noblistach. Takich, o których się nie mówi. Bo…? (Dopiszcie sobie coś tutaj sami, choć może najpierw przeczytajcie do końca.) Dzielę się nim z racji obchodzonej wczoraj 80. rocznicy wybuchu powstania w Getcie Warszawskim.